TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Audiotechnika: dźwięk cyfrowy - czy analog naprawdę był lepszy? |
|
|
|
Audiotechnika: dźwięk cyfrowy - czy analog naprawdę był lepszy? Autor: Przemysław Rel | Data: 11/04/13
|
|
Kilka słów ogólnie o dźwięku i zapisie analogowym
W największym uproszczeniu, dźwięk to są drgania powietrza. Między innymi dlatego w przestrzeni kosmicznej panuje totalna cisza – coś, o czym często zapominają twórcy filmów (choć bardziej prawdopodobne jest to, że efektowna wojna w kosmosie byłaby mało... efektowna, gdyby nie było nic słychać).
Drgania powietrza można przedstawić w postaci wykresu - fala dźwiękowa jest sinusoidą i nie trzeba być wybitnym matematykiem, żeby zrozumieć sposób jej prezentacji. Wykresy przedstawiają falę w danym odstępie czasu i każdy program komputerowy, służący do obróbki dźwięku, przedstawia ją jako główny element interfejsu użytkownika. Ale o tym później.
Generowana przez dźwięk fala to w gruncie rzeczy zmiany ciśnienia powietrza. Na tej właśnie zasadzie działa mikrofon, który wykrywa te zmiany i zamienia je na sygnał elektryczny, który wygląda praktycznie identycznie jak na przedstawionym wyżej wykresie. Głośnik działa na odwrotnej zasadzie – sygnał elektryczny zamienia na drgania, a drgania zmieniają ciśnienie powietrza w jego sąsiedztwie.
Falę dźwiękową można zarejestrować na taśmie magnetycznej lub na płycie gramofonowej. Na tej ostatniej tworzone są rowki o kształcie fali – igła gramofonu podróżuje po nich i rusza się na boki. Ruchy te przetwarzane są na sygnał elektryczny (a dokładniej, piezoelektryczny), a ten wędruje do wzmacniacza, z którego następnie trafia do głośników.
W przypadku kasety magnetofonowej mamy do czynienia z taśmą magnetyczną. Głowica nagrywająca stykająca się z przesuwaną taśmą przekazuje jej ładunek elektryczny (falę dźwiękową wraz z dodatkowymi sygnałami „rozbudzającymi” namagnesowanie), który powoduje, że na taśmie tworzony jest wzór. Podczas odtwarzania odbywa się proces odwrotny i ów wzór z powrotem zamieniany jest w sygnał elektryczny.
Oczywiście, powyższe opisy są znacznie uproszczone, ale w zupełności wystarczające do rozważań zawartych w tym tekście.
Zapis analogowy ma kilka dość istotnych wad. Między innymi, jest to współczynnik sygnału do szumu – płyta winylowa i kaseta po prostu szumią. Wpływ na powstawanie tego niezamierzonego efektu mają głównie czynniki mechaniczne (np. niedoskonałości łożysk gramofonu). W praktyce oznacza to, że najcichszy zarejestrowany dźwięk musi mieć odpowiednio wysoki poziom, aby być w ogóle słyszalnym. Mowa więc tutaj o tzw. kompresji dynamiki – tym tematem zajmuję się szerzej w osobnym rozdziale. Może wystąpić również zmiana wysokości tonów – silnik gramofonu lub magnetofonu może pracować z minimalnie mniejszą lub większą prędkością niż ta właściwa. Myślę, że każdy słyszał taki efekt na starych nagraniach na kasetach.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|