Mobilna telewizja - tuner TV AVerMedia Autor: NimnuL | Data: 06/12/06
| Nowoczesny komputer przenośny to całkiem wszechstronna maszyna. Skoro tak, to warto wykorzystać wszystkie jego możliwości i zamienić go nie tylko w odbiornik TV, ale także w cyfrowy magnetowid. Dzięki temu słowo „multimedialny” nabierze jeszcze większego znaczenia. W niniejszej recenzji porozmawiamy zatem o modelu AVerTV Cardbus PCMCIA Plus, czyli o urządzeniu wielkości karty płatniczej, jednak o sporych możliwościach. Jest to tuner telewizji analogowej przeznaczony do notebooków, umożliwiający dodatkowo słuchanie audycji radiowych oraz rejestrację sygnału AV. Dołączone do zestawu oprogramowanie wraz z bezprzewodowym pilotem pozwoli na wygodne sterowanie urządzeniem. Atrakcyjna cena wynosząca około 260zł zapowiada więc całkiem ciekawy produkt. Ale przekonajmy się jak jest naprawdę. Test tunera TV AVerMedia PCMCIA - kliknij, aby przejść dalej
|
|
Garść drobiazgów
(kliknij, aby powiększyć)
Producent wyposażył swój produkt w dość okazały zestaw akcesoriów. W kolorowym pudełku znajdziemy przejściówkę A/V (z gniazdami composite i S-Video) oraz antenową, a także antenę radiową, instrukcję obsługi wraz z oprogramowaniem, a także pilota wraz z kompletem baterii.
(kliknij, aby powiększyć)
Pilot zdalnego sterowania okazuje się być lepszym niż się na początku spodziewałem. Całkiem wygodnie leży w dłoni, a jakość jego wykonania stoi na niezłym poziomie. Użyte do budowy tworzywa nie sprawiają wrażenia tandety (jak to często bywa np. w tanich odtwarzaczach DVD), a spasowanie elementów jest dokładne. Przyciski pogrupowano w wygodne sekcje, co znacznie ułatwia nawigację.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Tuner telewizyjny jak przystało na urządzenie PCMCIA jest niewiele większy od karty płatniczej. W komputerze mocuje się ją w gnieździe PCMCIA typu II, a poza obrys notebooka wystaje jedynie czarny fragment tunera. To w nim znajdziemy szereg gniazd komunikacyjnych oraz diodę sygnalizującą działanie urządzenia, a także czujnik podczerwieni.
Warto w tym miejscu nadmienić, że na rynku występuje nieco okrojona wersja tego właśnie tunera. Z nazwy wycięto słowo „Plus”, a z wyposażenia zniknął pilot oraz obsługa radia. Oczywiście w zamian otrzymujemy atrakcyjniejszą cenę niższą o około 60zł.
To tyle jeśli chodzi o ogólne dywagacje nad tunerem AVerMedia. Przyjrzyjmy się teraz dokładniej, co omawiane tu urządzenie jest w stanie nam zaoferować.
Same konkrety
- Możliwości i oprogramowanie
Najpierw spójrzmy na specyfikację techniczną oraz listę funkcji wraz z krótkimi objaśnieniami:
- Obsługiwana rozdzielczość do 720x480 w systemie NTSC oraz 720x576 w systemie PAL.
- Pełno zakresowy tuner działający zarówno z antenami zewnętrznymi jak i kablowymi.
- Dźwięk stereo NICAM oraz A2.
- Obsługa teletextu PAL
- Funkcja TimeShift czyli możliwość czasowego zamrożenia programu telewizyjnego i wznowienia odtwarzania w dowolnej chwili. W czasie zatrzymania sygnał telewizyjny jest na bieżąco zapisywany na dysku, po czym zostaje odtworzony z przesunięciem czasowym. Wygodna funkcja, szczególnie gdy musimy na chwilę przerwać oglądanie interesującego nas programu.
- Blokada kanałów przed dziećmi powoduje uniemożliwienie dostępu do wybranych programów na stałe lub w określonych godzinach.
- Podgląd kanałowy wyświetla ekran podzielony na szesnaście części, w każdej z nich widoczny jest inny program. Obraz odświeżany jest z dużym opóźnieniem. Nie znalazłem sensownego zastosowania tej funkcji :)
- PiP czyli Picture in Picture (obraz w obrazie) pozwala na podgląd programu w małym oknie w czasie odtwarzania filmu.
- Oprogramowanie umożliwia dostosowanie grupy ulubionych kanałów dla poszczególnych użytkowników.
- Cyfrowy magnetowid pozwala na zapis materiału wideo na dysku. Nagrywanie odbywać się może w formacie MPEG I/II, VCD, DVD, a nawet DivX/XviD. Dodatkowo nagrywanie można zaplanować tak jak w zwykłym magnetowidzie.
- Możliwość robienia zrzutów ekranowych z oglądanych programów.
- Wbudowany tuner radiowy FM.
Wymagania sprzętowe do poprawnej obsługi tunera nie są duże. Prócz wolnego slotu PCMCIA typu II w notebooku powinien znaleźć się około 1GHz procesor by komfortowo oglądać programy lub około 2GHz by móc je nagrywać w formacie MPEG II. Tak twierdzi producent, w praktyce są to jednak zawyżone wymagania, ale o tym później.
Dodatkowo oprogramowanie wymaga co najmniej 256MB pamięci operacyjnej oraz systemu Windows 2000 lub XP.
Istotną informacją jest tutaj wymagane przez tuner napięcie zasilające wynoszące 1A. Jest to szczytowa wartość określona w specyfikacji gniazda PCMCIA, zatem w teorii nie powinno to stwarzać problemów. Niestety podobno zdarzają się sytuacje, w których notebook nie będzie w stanie spełnić wymagań tunera, przez co obraz usiany będzie zakłóceniami. Na czarnej liście znajdują się niektóre modele marki Dell oraz Toshiba. Podczas testów sprawdzałem jednak tuner na różnych modelach komputerów marki Acer, HP, IBM oraz LG. W żadnym z nich nie napotkałem problemów.
To tyle jeśli chodzi o sprawy techniczne. Jak natomiast tuner AVerMedia sprawdza się w praktyce?
(kliknij, aby powiększyć)
Interfejs programu jest bardzo prosty w obsłudze. Pod oknem podglądu programu, które można dowolnie skalować, znajdziemy panel sterowniczy oraz wyświetlacz pokazujący aktualną godzinę, tryb działania karty, bieżący program telewizyjny itd.
(kliknij, aby powiększyć)
Ilość ustawień na jakie pozwala oprogramowanie jest spora, a wszystko podzielone jest na tematyczne zakładki, co znacznie ułatwia odnalezienie się w gąszczu cyferek i suwaków.
(kliknij, aby powiększyć)
Program „Scheduler” pozwoli na zaplanowanie nagrywania materiału z TV, radia lub z innego źródła. Możliwości programowania są spore, a szczególnie przydatne może się okazać nagrywanie cykliczne, gdy chcemy pilnować np. seriali.
- Jakość oraz informacje użytkowe
Jak natomiast przedstawia się jakość oferowana przez AverTV Cardbus Plus? Krótko pisząc: bardzo dobrze, ale sami zobaczcie.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Jakość odbioru programów telewizyjnych stoi na wysokim poziomie. Obraz jest płynny, ostry i pozbawiony jakichkolwiek zakłóceń. Dodatkowo jego jakość można podnieść korzystając z dwóch rodzajów usuwania przeplotu: Bob oraz Smooth Edge, a także przy użyciu suwaków ostrości, nasycenia kolorami, kontrastu oraz jasności. Program TV można oglądać w oknie (dowolnie skalowanym) lub na pełnym ekranie. Ciekawą funkcją jest też coś, co nazwano mianem Pulpitu wideo. Sprawia ona, że program telewizyjny będzie wyświetlany pełnoekranowo w miejscu tapety systemowej, ale wszystkie ikony pulpitu będą widoczne.
Dodatkowo oprogramowanie umożliwia wykonywanie zrzutów ekranowych pojedynczo lub w dowolnej sekwencji.
Obciążenie procesora podczas podglądu telewizji nie jest duże. Intel Pentium M (spowolniony do 800Mhz) obciążony jest w około 55%.
Obciążenie Intel Pentium M 2GHz podczas zapisu telewizji do MPEG II w pełnej rozdzielczości PAL wahało się od około 65 do 75% w zależności od wybranego bitrate.
Niewiele więcej, bo około 85% zasobów zabiera funkcja TimeShift ustawiona na najwyższą możliwą jakość (720x576 @ 6000kbps) natomiast obniżenie jakości zapisu do 704x576 @ 3000kbps zabierze procesorowi około 75% mocy obliczeniowej.
Wybór jakości nagrywana MPEG II jest spory: począwszy od rozdzielczości 176x144 do 720x576, a na bitrate od 200 do 14600kbps skończywszy. Dodatkowo obraz można kodować bezpośrednio do DivX lub XviD, niestety wymaga to ogromnej mocy obliczeniowej by kompresować materiał w wysokiej rozdzielczości. W każdym bądź razie, ani 2GHz Pentium M ani 2GHz Core 2 Duo nie były w stanie gonić za potrzebami softu. Zdecydowanie lepiej zrzucić materiał w wysokiej jakości do pliku MPEG II i później potraktować go dwuprzebiegową kompresją, zachowując tym samym wysoką jakość.
Dołączona do kompletu przejściówka A/V umożliwia rejestrację obrazu i dźwięku z zewnętrznych źródeł takich jak np. magnetowid, kamera czy konsola do gier.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Powyżej znajduje się przykład obrazujący jakość przechwytywania obrazu. W tym przypadku stacjonarny odtwarzacz DVD podłączony był do tunera TV przewodem S-Video. Górny obraz to zrzut klatki bezpośrednio z płyty DVD, natomiast dolne zdjęcie to zrzut z tunera TV. Spadek jakości jest widoczny, choć nieznaczny i różnice można wychwycić jedynie porównując obraz statyczny. Podczas oglądania filmu trudno wyłapać jakiekolwiek różnice.
(kliknij, aby powiększyć)
Po podłączeniu anteny możemy cieszyć się audycjami radiowymi, choć uciecha nie będzie wielka. Jakość odbioru stacji radiowych jest przeciętna. Nie udało mi się odnaleźć żadnej stacji, która odbierana byłaby bez jakichkolwiek zakłóceń. Zawsze gdzieś wkradły się ciche trzaski i szelesty. Tuner radiowy można stroić ręcznie bądź automatycznie z dokładnością 0,1; 0,5 lub 1MHz. Audycje radiowe można nazywać, grupować oraz nagrywać. O właśnie, nagrywanie – ta funkcja okazała się jedynie teoretyczną cechą tunera.
Otóż w momencie naciśnięcia przycisku rejestracji dźwięku system operacyjny natychmiast żegnał się z nami niebieskim ekranem:
(kliknij, aby powiększyć)
Można by przypuszczać, że to przypadek występujący w moim notebooku, jednak inny komputer zachowywał się identycznie. Czyżby to był jakiś błąd w oprogramowaniu?
Jak dotąd zdaje się, że niemal wszystko jest w najlepszym porządku. Niestety tak nie jest do końca. Parę drobiazgów pozostawia kilka rys na tunerze AverMedia.
Otóż oglądając niektóre programy telewizyjne można zaobserwować zakłócenia dźwięku w postaci minimalnych przeskoków fonii oraz jej przesterowania. Co ciekawe, defekty te występują jedynie przy podglądzie i nie mają miejsca, ani w momencie gdy program telewizyjny jest nagrywany, ani w materiale już nagranym.
Denerwujące jest także to, iż w czasie nagrywania programu telewizyjnego fonia lubi się rozjechać z wizją. Jeśli podczas zapisu telewizji będziemy robić coś, co znacznie obciąży procesor, to dźwięk zacznie się nieznacznie spóźniać. Co ciekawe, opóźnienie widoczne jest jedynie na podglądzie, natomiast na zarejestrowanym materiale fonia jest już poprawnie zsynchronizowana. Taki stan rzeczy najpewniej wynika z tego, iż w momencie dodatkowego obciążenia systemu tuner zaczyna gubić klatki. Potwierdzają to sporadycznie występujące przeskoki w obrazie oraz okazyjne, i krótkotrwałe błędy w kodowaniu (niewielkie smużenie dynamicznych scen). Późniejsza kompresja tak nagranego pliku MPEG II np. do XviD sprawi, że dźwięk ponownie się rozminie z obrazem. I tutaj ciekawostka. Wymieniona powyżej sytuacja ma miejsce tylko wtedy, gdy włączone jest usuwanie przeplotu Smooth edge, natomiast przy Bob nie ma miejsca.
Innym irytującym faktem jest długi czas reakcji na zmianę programu. Należy odczekać około 3 sekundy zanim pojawi się obraz z nowego kanału. Jeśli ktoś lubi przeskakiwać z kanału na kanał to na pewno szybko się oduczy :)
(kliknij, aby powiększyć)
Teletext wyświetlany jest w osobnym oknie, niestety bez polskich liter. Jednak czy w dobie wszechobecnego Internetu ktoś jeszcze korzysta z archaicznej telegazety?
Podsumujmy
Jak wiadomo stacjonarne rekordery DVD z dyskiem są jeszcze dość drogie, a na najtańszy model należy wydać co najmniej trzykrotną równowartość omawianego tutaj tunera TV. Owszem, stacjonarna nagrywarka jest nieporównywalnie wygodniejsza niż połączenie notebooka z tunerem TV. Niemniej jednak jeśli już mamy przenośny komputer to dokupienie tunera TV okazuje się ciekawą alternatywą. Zgadza się, można dokupić tańszy tuner zewnętrzny podłączany przez USB. Jednak urządzenie PCMCIA jest bardziej kompaktowym rozwiązaniem, choć jednocześnie mniej uniwersalnym. Jak to się mawia: wybór należy do Ciebie. Według mnie jednak AVerTV Cardbus Plus to dobre rozwiązanie dla komputera przenośnego. Oferuje on nie tylko dobrą jakość obrazu z anteny, ale także możliwość wpięcia innych urządzeń, choćby leciwego magnetowidu i samodzielne zarchiwizowanie starych kaset VHS na płytach DVD.
Racja, oprogramowanie trochę kuleje i tu tkwią główne wady tunera. Niemniej jednak jeśli notebook z tunerem TV nie będzie nam służył jako główny odbiornik telewizji, lecz zestaw do achiwizacji wideo, to niedoróbki w sofcie można zaakceptować.
|