Test nowego Centrino: Asus V6000V & W5000A Autor: PiK | Data: 30/03/05
| Od premiery Centrino minęły już dwa lata. Jest to bardzo długi okres czasu w informatyce. Kilka generacji chipsetów graficznych, kilka modeli procesorów, podstawek a w branży komputerów przenośnych zastój... Praktycznie nic nowego na rynku się nie pojawiło. Nie licząc desktopowych produktów wpychanych na siłę do małych obudów notebooków. W końcu Intel postanowił nieco odświeżyć podstarzałą technologię Centrino. Ulepszony procesor, nowy chipset, pamięć DDR2, obsługa PCI Express to sposób giganta na utrzymanie pozycji lidera przez kolejny rok, dwa. Na podstawie dwóch przenośnych komputerów Asusa przekonamy się jak smakuje odgrzewane danie w wydaniu Intela. Zapraszam. |
|
Asus V6000V
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Na pierwsze danie proponuję model V6000V. Wymiary 331x272x30mm sugerują, że mamy do czynienia z naleśnikiem, ale około 2,5kg wagi przekonuje mnie, iż jest to jednak schabowy. Jednakże by nie pomylić komputera z niczym niewyróżniającym się kotletem, Asus zapakował go w bardzo ładną, stylową obudowę, która każe nam sądzić, iż mamy do czynienia z produktem nietuzinkowym.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wyjątkowość komputera podkreśla brak portów na tylnej ściance notebooka. Nie byłoby to z resztą możliwe ze względu na sposób, w jaki otwiera się pokrywa z ekranem. Tak więc wszelkie gniazda zostały umieszczone na lewej lub prawej ściance obudowy. Z jednej strony znajdziemy: 4x USB 2.0, czytnik kart MultiMediaCard, Secure Digital, Memory Stick i Memory Stick Pro, gniazdo modemowe, Ethernet oraz wejście zasilania. Kompletu dopełnia gniazdko słuchawkowe i mikrofonowe. Drugą stronę zajmuje wyjście monitorowe D-Sub, gniazdo PCMCIA, IEEE 1394 (FireWire), IrDA oraz tacka napędu combo DVD/CD-RW. Jak widać jest sporo możliwości podłączenia peryferii. Jakby tego było mało, z pomocą przychodzą nam interfejsy komunikacji bezprzewodowej: Intel PRO/Wireless 2200BG (zgodny ze standardami 802.11b i 802.11g) i Bluetooth. Zdziwił mnie brak wyścia S-Video, gdyż jest podawane przez producenta jako standardowe wyposażenie.
Klawiatura i touchpad to sprawy, do których przywiązuję szczególną uwagę. W przypadku tego modelu jedynie mogę się "przyczepić" do pozycji klawiszy Fn i Ctrl. Lewy Ctrl powinien się znajdować w lewym dolnym rogu klawiatury, tak aby przesiadka z komputera stacjonarnego była bezbolesna. Tymczasem miejsce Ctrl zajmuje klawisz Fn, przez co operacje kopiowania (Ctrl+c), wklejania (Ctrl+v) kończyły się wywołaniem innej komendy. Poza tym klawiatura jest bardzo wygodna. Jeszcze gdyby był duży Enter...
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Nad standardową częścią klawiatury znajduje się pięć przycisków szybkiego dostępu, którym możemy przyporządkować odpowiadającą nam funkcję.
Pod klawiaturą, w miejscu opierania się dłoni umieszczone są głośniczki. Dźwięk wydobywany z brzęczków pozostawia wiele do życzenia, ale to jest bolączką znakomitej większości komputerów przenośnych. Używanie słuchawek jest bardzo wskazane.
O ile korzystanie z klawiatury przebiega w miarę sprawnie, o tyle sprawne posługiwanie się touchpadem graniczy z cudem. Jego powierzchnia znajduje się na wysokości reszty obudowy, co jest bardzo efektywne, lecz nieefektowne. Wojaże palcem często kończą się na bezdrożach. Jest to bardzo irytujące zjawisko. Inżynierzy Asusa zdaje się to przeczuwali i wzorem "drogowców" postanowili uczynić powierzchnię chropowatą. Jednakże "drogowcy" byli o tyle sprytniejsi, że chropowatymi uczynili pasy odgraniczające pobocze od głównej drogi. Asus - na odwrót! Czym to skutkuje wie każdy użytkownik samochodu, którego zbudziły odgłosy jazdy po chropowatych pasach. Czułość touchpada pozostawia wiele do życzenia, praktycznie nie da się wykonać płynnego ruchu wskaźnikiem. Urządzenie często gubi pozycję palca. Niestety nawet doskonałe oprogramowanie Synapticsa nie zdołało naprawić błyskotliwego pomysłu inżyniera.
Przyjrzyjmy się konfiguracji pierwszego dania, V6000V.
Najważniejszą rzeczą obok klawiatury i touchpada jest matryca. Dostarczony egzemplarz posiadał 15" panel o rozdzielczości 1024x768. Jest to dość mizerny rezultat jak na komputer z wyższej półki. Tu standardem powoli stają się matryce SXGA+ oferujące rozdzielczość 1400x1050. Czemu więc miałbym się zadowolić niższą rozdzielczością?
Procesor Pentium M 760 taktowany 2,00 GHz, zaopatrzony w 2MB pamięci L2 powinien dać sobie radę z większością sytuacji. Dothan pracuje na magistrali 533MHz, zadowala się napięciem 1,260-1,356V. W przeciwieństwie do starszego brata - Baniasa, wykonany jest w technologii 90nm oraz zaopatrzony w Execute Disable Bit, mający polepszyć ochronę antywirusową. Maksymalny pobór mocy jednostki wynosi 27W. Znana już technologia Enhanced SpeedStep Technology pozwala na dostosowanie wartości taktowania oraz napięcia procesora według zapotrzebowania na moc w danej chwili. I tak z 2,00GHz układ potrafi zejść do poziomu 800MHz.
Nowością jest zastosowanie pamięci typu DDR2, które według haseł reklamowych mają zmniejszyć pobór mocy o ok. 50 procent. Hmm…ostatnio widziałem w telewizji reklamę czekoladek wspomagających odchudzanie się. Czyżby Intel popularyzujący standard DDR2 i firma od smakołyków zatrudniali tych samych speców od marketingu? Wracając do tematu, w testowanym egzemplarzu zostały umieszczone dwa moduły po 256MB Infineon DDR4300.
Za grafikę odpowiada ATI Mobility Radeon X600. Jak się w testach okaże, jest to układ dysponujący wydajnością na poziomie mobilnego Radeona 9600 PRO, lecz w pełni zgodny z Directx 9.0.
Za przechowywanie danych odpowiada napęd produkcji Hitachi o pojemności 60GB. Dysk posiada 8MB pamięci cache, a jego talerze wirują z prędkością 5400 obrotów na minutę. Niestety jednostka ta posiada dwie wady: głośna praca - charakterystyczne terkotanie podczas zapisu / odczytu oraz duże wydzielanie ciepła.
W komputerze został zainstalowany napęd DVD/CD-RW typu combo. Urządzenie Panasonica zapewnia nagrywanie płyt CD-R z prędkością 24x, CD-RW - 16x, odczyt CD - 24x, DVD - 8x. Płaska obudowa stanowi również nieprzyjazne środowisko dla napędu optycznego. Położenie dłoni na obudowie, na przykład zwykłe oparcie podczas pisania na klawiaturze, powoduje obcieranie obudowy notebooka o płytę umieszczoną w urządzeniu. Przez to korzystanie z napędu uniemożliwia jednoczesną wygodną pracę na komputerze.
|