TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Test Hercules All-In-Wonder 9800SE |
|
|
|
Test Hercules All-In-Wonder 9800SE Autor: Kris | Data: 23/01/04
| Do kart ATI z serii All-In-Wonder zawsze miałem słabość. Produkt niewątpliwie niszowy, ale dla miłośników tego specyficznego rozwiązania multimedialnego, jest jak niebezpieczna używka. Potrafi wywołać wieloletni nałóg. Tym razem niebezpieczeństwo jest jeszcze większe, bo po raz pierwszy karta oparta jest na układzie, którego wydajność blokowana jest sztucznie na poziomie sterowników.
Dzięki uprzejmości firmy ABCData (www.abcdata.pl) przedstawiam Hercules All-In-Wonder 9800SE. Zapraszam. |
|
Wstęp
Seria kart ATI o nazwie All-In-Wonder powstała w 1996 roku. Jest to połączenie w jednym urządzeniu funkcjonalności karty graficznej, tunera telewizyjnego i framegrabbera (capture), a dedykowane oprogramowanie zapewnia jednolity dla całego zakresu działań interfejs użytkownika. Od kilku wersji do pakietu doszedł radiowy pilot a kolejne produkty różnią się głównie bazą, związaną z coraz nowszymi układami graficznymi ATI.
Oczywiście również i oprogramowanie wraz z upływem czasu rozszerza zarówno swoje możliwości w zakresie pokrycia różnych aspektów działania hardware, jak i wprowadza coraz to nowe udogodnienia użytkowe. Karty All-In-Wonder testowałem już wielokrotnie, ale z przyjemnością wracam do nich, jak tylko nadarza się specjalna okazja. Jeszcze do niedawna, spośród partnerów ATI, tylko Hercules miał prawo do sprzedaży tych kart w Europie. Od zeszłego roku musi już walczyć o rynek również z innymi firmami, oferującymi to rozwiązanie.
Najnowszym produktem tej serii, przedstawionym w tym roku przez firmę Hercules, jest karta AiW9800SE. Na wstępie chciałbym podkreślić fakt, że All-In-Wonder nigdy nie był kartą, której zadaniem było opanowanie znaczącego sektora rynku. To produkt o dosyć specyficznej funkcjonalności, przeznaczony dla wąskiego kręgu odbiorców. Jego cena często przekraczała koszty uzyskania zbliżonych walorów użytkowych za pomocy całego zestawu produktów i oprogramowania. Mimo wszystko, zawsze znajdowali się amatorzy chętni do wydania odpowiedniej kwoty, a nieśmiałe próby konkurencji przedstawienia podobnych rozwiązań nie zagroziły pozycji ATI.
Co takiego mają w sobie te karty, że wciąż powstają nowe generacje, a dla niektórych klientów stają się wręcz podstawowym elementem domowego peceta? Dlaczego, z pozoru toporne graficznie oprogramowanie, jest tak cenione przez użytkowników? Skąd bierze się magia All-In-Wonder?
Spróbuję, po raz kolejny, zbliżyć czytelników do odpowiedzi na te pytania. Najnowszy produkt Herculesa, pomijając kilka drobniejszych różnic, ma jeden, zupełnie nowy element, wyróżniający go z całej rodziny "kombajnów" ATI. Istnieje, przynajmniej teoretyczna, możliwość programowego "przekucia" go w kartę o wydajności Radeona 9800 Pro, co w połączeniu z ceną ok. 1300 zł, przyciąga uwagę nie tylko typowego miłośnika All-In-Wonder dla którego kwestia 3D nie stanowi jedynego waloru użytkowego, ale i klasycznych konsumentów kart, służących głownie do generowania obrazu gier komputerowych. Za tą kwotę nie można kupić nawet samego Radeona 9800, a co dopiero karty Pro z dodatkowym tunerem, pilotem i oprogramowaniem multimedialnym. W związku z poszerzeniem kręgu zainteresowanych tym produktem użytkowników postaram się, tym razem, nieco większą uwagę poświęcić sprawie wydajności oraz rozwinąć kwestię możliwości przeróbki. Przede wszystkim jednak, jest to All-In-Wonder i właśnie zastosowanie multimedialne postaram się opisać szerzej.
Mam zamiar również dać kilka dodatkowych informacji, które powinny przydać się również tym, którzy zakupili wcześniej kartę tej serii, a być może potrzebują wiedzy lub nawet bodźca do zwiększenia zakresu wykorzystania swojego sprzętu. Oczywiście proszę o uwzględnienie faktu, że jest to tylko recenzja, a nie podręcznik użytkowania produktu i większość zagadnień jestem w stanie jedynie zaznaczyć, w postaci kilkuzdaniowego opisu. Tyle tytułem wstępu. Przed Państwem Hercules 3DProphet All-In-Wonder 9800SE !
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|