TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Nforce2: Abit AN7 vs MSI K7N2 Delta-ILSR |
|
|
|
Nforce2: Abit AN7 vs MSI K7N2 Delta-ILSR Autor: Jasiek | Data: 22/12/03
| Podkręcanie wszelkiej maści sprzętu komputerowego ciągle nie traci na popularności, o czym dobrze wie firma ABIT od lat próbując sprostać specyficznym zachciankom tej grupy użytkowników. Nowa płyta główna AN7 to rozwinięcie linii NF-7 o nowy układ µGuru, zaprojektowany specjalnie do dostrajania i monitorowania parametrów pracy procesora. W drugim narożniku staje produkt MSI - K7N2 Delta, płyta ta stawia raczej na ilość dołączonego wyposażenia, staranne wykonanie i maksymalne uproszczenie życia zwykłemu użytkownikowi, traktując nieco po macoszemu priorytetowy dla firmy ABIT - overclocking. Zapowiedzi AN7 przewijało się przez internet sporo, czy finalny produkt spełni wszystkie pokładane w nim nadzieje? Jak na tle najnowszego dziecka Abita wypadnie sprawdzony już produkt MSI? Aby odpowiedzieć na te pytania, poświęciłem kilka przedświątecznych wieczorów testując te dwie płyty główne, udostępnione nam dzięki uprzejmości Abit Polska i MSI Polska. Ponadto chciałbym podziękować firmie INFOGLOB za wypożyczenie pamięci Kingmax i Twinmos DDR400. Efekt mojej pracy możecie przeczytać poniżej. |
|
Nforce 2 sam w sobie
Sercem obu testowanych płyt są dwa mostki NForce2. Ten chipset to już w zasadzie klasyka, jednak dla porządku przyjrzyjmy mu się nieco bliżej. Northbridge oznaczony jest w obu przypadkach jako Ultra 400, co wskazuje nam po prostu jego nowe rewizje, dające gwarancję stabilnej pracy z magistralą 200MHz. Nforce2 SPP jest wstanie obsłużyć 3GB pamięci DDR400. Szyna Athlona EV6 pracująca w trybie DDR (3.2 GB/s przy 200MHz) połączona jest z dwoma 64-bitowymi kontrolerami pamięci DDR, co pozwala uzyskać teoretyczną, maksymalną przepustowość 6,4GB/s. W praktyce, Dual Channel daje śladowy przyrost wydajności, jednak marketingowo został ciepło przyjęty przez producentów płyt pod SocketA. Moglibyśmy próbować zestawić wysokie FSB powyżej 200MHz i przy odpowiedniej proporcji FSB/MEM pracować ze słabszymi pamięciami w trybie dwukanałowym, oszczędzając na nich nieco, nie tracąc przepustowości. W praniu, podobnie jak to ma miejsce w przypadku chipsetów VIA, najwydajniejszy okazuje się tryb synchroniczny, tak też skonfigurowaliśmy platformę testową - FSB/mem @200MHz.
NForce2 SPP obsługuje ponadto magistralę AGP rev. 3.0 - transfer 8x z szybkimi zapisami. Wbudowany generator zegarów umożliwia szeroki wachlarz kombinacji taktowania FSB i pamięci oraz ustawianą "na sztywno" częstotliwość magistrali AGP i PCI. Mostek północny chipsetu NVIDII obsługuje ponadto energooszczędne tryby pracy procesora C0, C1 i C2 oraz ACPI v. 2.0. NF2 ma do funkcje zaawansowanego zarządzania energią takie jak STR (suspend to ram), POS (power on suspend) i STD (suspend to disk). Southbridge Nforce2 - MCP-T jest odpowiedzialny za FireWire, Ethernet, podwójny kanał ATA/133, USB 2.0 oraz obsługę dźwięku w autorskim standardzie Nvidii - SoundStorm.
Nforce 2, a Linux
Generalnie trzeba pochwalić firmę NVIDIA za dobry support dla platform *-nixowych. Mój system z kernelem 2.4.22 kompilowanym na KT400 poradził sobie z nowymi płytami praktycznie bez problemu. Trzeba było jedynie skompilować dodatkowy moduł obsługujący kartę sieciową zawartą w MCP-T. Braki w dowolnej konfiguracji możemy uzupełnić ściągając pakiet rpm przygotowany dla Mandrake'a, Redhat'a lub SuSE, albo skompilować odpowiednie moduły ze źródeł. Wszystko możemy ściągnąć ze strony producenta pod adresem: www.nvidia.com...
ABIT AN7 - wyposażenie
Abit starannie zapakował wszystkie elementy zestawu w osobnych pudełkach wewnątrz standardowego opakowania. Znajdziemy w nim jeden pełny manual oraz dwie skrótowe instrukcje odnośnie instalacji płyty oraz funkcji µGuru. Oprócz tego mamy dwa kable podłączeniowe SATA, taśmy HDD i FDD (klasyczne, podłużne) oraz odpowiednią blaszkę na porty.
(kliknij, aby powiększyć)
Teraz rzućmy okiem na główną zawartość pudełka, czyli samą płytę. Ma ona typowe wymiary pełnego ATX'a - 245 x 305mm. Producent nie dołączył do AN7 żadnych zewnętrznych portów podpinanych do płyty, lecz zmieścił wszystko w standardowym panelu. Oznacza to niestety tylko 4 USB, porty mogą nam się szybko skończyć. Z innych dodatków, które już na stałe zadomawiają się w nowych płytach, możemy wymienić: Firewire, SATA, kontroler Ethernet oraz 6-kanałowy kodek dźwiękowy Realtek ALC658 z pełną obsługą SoundStorm. Niestety ABIT nie dołączył do AN7 przejściówki Serillel, znanej z NF7-S, umożliwiającej podłączenie dysku PATA pod kontroler szeregowy.
(kliknij, aby powiększyć)
Największym rozczarowaniem okazał się właśnie kontroler SATA. Zastosowany chip Silicon Image 3112A obsługuje 2-kanały ze standardowym transferem 150MB/s oraz może pracować w trybach RAID 0/1. Podstawową wadą tego rozwiązania jest jednak fakt, iż wszystkie dane z dysków podpiętych pod ten kontroler są "przepychane" przez magistralę PCI. W nieoficjalnych zapowiedziach AN7 mówiono o kontrolerze SATA obsługiwanym bezpośrednio przez mostek południowy MCP-S, niestety plotki te nie sprawdziły się. Z ciekawszych elementów, które znajdziemy na PCB nowej płyty Abita warto wspomnieć o wyświetlaczu kodów POST, podobnego do rozwiązań EPOX'a.
(kliknij, aby powiększyć)
Rozbudowana lista kodów hexowych wraz z opisami znajduje się w instrukcji. Płyta informuje nas szczegółowo o wszystkich etapach bootowania komputera, dzięki czemu możemy łatwo wykryć ewentualne problemy. Za monitoring temperatur, napięć i prędkości obrotowych wentylatorów odpowiedzialny jest autorski układ ABIT'a µGuru, o którym napiszę kilka słów w dalszej części recenzji. Wracając do samej płyty, producent nie przyłożył się specjalnie do chłodzenia mostka północnego. "Guru-płyta" zawiera cooler nie posiadający w zasadzie radiatora, wyposażony za to w hałaśliwy przy 12V wentylator. W produkcie tej klasy w standardzie przydałoby się coś lepszego. Zdecydowanie brakuje też tej płycie systemu chłodzenia OTES, ten jest chyba jednak zarezerwowany jedynie dla wersji MAX.
(kliknij, aby powiększyć)
ABIT AN7 - layout
Abit nie popisał się niestety w kwestii perfekcyjnego rozmieszczenia elementów na płycie. Sloty pamięci przesunięte blisko prawej krawędzi umożliwiają nam wygodne żonglowanie modułami, problem może wystąpić tylko przy bardzo długich kartach graficznych, niemniej ten pomysł możemy policzyć jeszcze na plus.
(kliknij, aby powiększyć)
Dużo gorzej jest w okolicach socketu, Abit niestety nie poprawił się w stosunku do NF7 i nadal zamontowanie np. Zalmana 7000A jest utrudnione, ponieważ zapinka koliduje z kondensatorami, mimo iż same uchwyty możemy założyć bez problemu dzięki otworom montażowym. Ja rozwiązałem problem zamieniając uchwyty miejscami i przycinając oryginalną zapinkę Zalmana. Po takiej drobnej modyfikacji cooler zmieścił się na płycie bez kłopotu, zostało nawet trochę wolnego miejsca pomiędzy zapinką, a nieszczęsnym kondensatorem.
(kliknij, aby powiększyć)
Instalacja dużych radiatorów byłaby jednak znacznie łatwiejsza, gdyby producent obrócił SocketA o 90 stopni. Nastrój poprawić nam może spory odstęp pomiędzy slotem AGP, a pierwszym PCI oraz umiejscowienie gniazd PATA na samej krawędzi laminatu. Jest to charakterystyczne dla najnowszych płyt ABIT i trzeba przyznać bardzo wygodne, w porównaniu do NF7. Możemy jednak ciągle narzekać na umiejscowienie gniazd zasilania ATX, które przy zastosowaniu bardzo dużych coolerów utrudniają nam poprowadzenie przewodów z zasilacza, tak aby nie blokowały wlotu powietrza do wentylatora. Prądu w AN7 dostarcza trójfazowy układ zasilania, znany już ze starszych płyt ABIT'a.
(kliknij, aby powiększyć)
ABIT AN7 - codzienne problemy
Ciekawym problemem z jakimi sporo ludzi spotkało się w pierwszych egzemplarzach AN7 jest uszkodzenie jednej ścieżki na spodniej stronie PCB. Niestety ABIT wprowadzał tę płytę w pośpiechu, do gotowego projektu PCB były aplikowane hot-fixy i po drodze zawaliła chyba kontrola jakości.
Fotka z forum Xtreme Systems
Również mój egzemplarz, który przyjechał z Tajwanu, nie był wolny od tej wady. Aby nie tracić czasu na serwisowanie płyty zamalowałem skaleczone miejsce za pomocą pasty termoprzewodzącej na bazie srebra. Tak spreparowaną ścieżkę zabezpieczyłem kawałkiem taśmy klejącej i wadliwa płyta nie robiła już problemów z wyświetleniem ekranu POST (Power On-Self Test).
Obie płyty skonfigurowałem do pracy z FSB 200MHz synchronicznie z pamięciami. ABIT na starcie sprawiał sporo problemów przy pracy z redakcyjnymi Kingmaxami DDR400 na układach BGA 5ns. Korzystałem z najnowszej dostępnej w momencie przeprowadzania testów wersji BIOS - v1.3. Problemy z kompatybilnością pamięci rozwiązałem dzięki uprzejmości łódzkiej firmy INFOGLOB, wypożyczając parę nowej serii pamięci Kingmax DDR400 (klasyczne chipy TSOP, czerwony laminat), które świetnie współpracowały z AN7.
Sprawdziłem także parę pamięci Twinmos na kościach tego producenta i również wszystko chodziło w porządku. Na zachodnich forach dyskusyjnych możemy jednak poczytać o problemach z kompatybilnością z popularnymi Twinmosami na chipach M-tec. Ostatnią bolączką na jaką może cierpieć posiadacz AN7 są lekko skwierczące kondensatory, co da się usłyszeć zwłaszcza przy obciążeniu aplikacjami 3D. Być może u większości użytkowników dodatkowe efekty akustyczne wydawane przez zasilanie płyty będą skutecznie zagłuszone przez wentylatory, trzeba jednak i tą wadę Abitowi odnotować.
Potęga BIOS
Patrząc na AN7 jako całość - mimo szeregu ewidentnych wad - urzekł mnie zastosowany w niej BIOS. Tajwański producent zrobił kolejny krok naprzód w porównaniu do poprzedniej płyty na Nforce2 - NF7. Na początku zaglądamy oczywiście do SoftMenu, które jest bardzo przejrzyste i bez zbędnego "gadania" udostępnia wszystko co może okazać się potrzebne przy podkręcaniu. Regulacja mnożnika CPU działa bez zarzutów w pełnym 5-bitowym zakresie - od 5x do 22x. FSB możemy ustawiać w zakresie 100-300 MHz, chociaż oczywiście najwyższe wartości możemy traktować w kategoriach ciekawostki. Magistrala AGP ma zablokowaną częstotliwość, którą również podajemy w BIOS z przedziału 66-99 MHz. Mamy spory wybór ustawienia proporcji FSB pamięci: 3/4, 3/5, 3/6, 4/3, 4/5, 4/6, 5/3, 5/4 5/6, 6/3, 6/4, 6/5, 6/6. Napięcie procesora możemy dobrać sobie bardzo precyzyjnie z zakresu 1,375 - 2,313V. ABIT spisał się doskonale zarówno umożliwiając energooszczędne ustawienia poniżej poziomu nominalnego jak i napięcia do ostrego podkręcania. Napięcie na pamięciach możemy zmieniać w zakresie 2.5 - 3.20V, VDDR mody w przypadku tej płyty tracą już chyba sens. ABIT zostawia nam także wolną rękę w wyborze napięcia na AGP (1.6 - 1.75V) oraz napięcia na mostku północnym (1.50 - 1.65).
Teraz zajrzyjmy do zaawansowanych ustawień chipsetu. Timingi pamięci możemy dobrać spośród trzech presetów: Optimal, Aggresive i Turbo, skorzystać z opcji "by SPD" bądź Expert. Ta ostatnia umożliwia ustawienie parametru row active delay z zakresu 1-15, opóźnienia CAS-to-RAS od 1 do 7, row active precharge 1-7 oraz przy pamięciach DDR 400 późnienia CAS 2.0, 2.5 lub 3.0. Z innych ciekawszych opcji warto odnotować możliwość włączenia automatycznego przechodzenia procesora do energooszczędnego staniu C1 przy niskim obciążeniu. Niestety funkcja ta ma dolegliwość typową również dla innych płyt SocketA. Przy 0% obciążeniu procesor owszem pracuje w idle i temperatura spada, jednak towarzyszy temu dziwny pisk, który usłyszą natychmiast posiadacze dobrze wyciszonych PC. ABIT daje nam także możliwość ręcznego wyboru trybu pracy AGP (2x, 4x, 8x) oraz włączenia/wyłączenia szybkich zapisów. W zakładce PC Health oprócz typowego monitoringu prędkości pracy wentylatorów, napięć i temperatur możemy ustawić minimalne obroty wentylatora przy których płyta odcina zasilanie oraz skonfigurować FANEQ.
Bardzo poręczna jest też możliwość zapisania pięciu profilowanych ustawień BIOS'u. Największą wadą jest chyba brak możliwości wyłączenia ekranu z logo ABIT wyświetlanego podczas bootowania, dostęp do tradycyjnego ekranu POST mamy dopiero po wciśnięciu przycisku TAB. Szczerze mówiąc, ciężko oprócz tego się to do czegokolwiek przyczepić, AN7 ma jeden z najlepszych o ile nie najlepszy BIOS wśród wszystkich płyt dostępnych pod platformę AMD. W praktyce wszystko działa bardzo dobrze. Obsadziłem AN7 Bartonem 2500+ (40 tydzień, zablokowany mnożnik) i na AN7 pracował on 100% stabilnie przy taktowaniu 2,2 GHz (3200+). Było to o tyle utrudnione, iż trafił mi się jeden z egzemplarzy potrzebujących podbicia napięcia do 1,8V. Na tej płycie było jednak możliwe uzyskanie na nim stabilnego taktowania 2,4 GHz przy napięciu zasilającym ~2,08V.
(kliknij, aby powiększyć)
AN7 w przypadku trafienia lepszego egzemplarza nie stanie nam raczej na drodze do wyciśnięcia ostatnich soków z procesora.
ABIT dla komputerowych guru?
Tak zwani guru to charakterystyczna część komputerowej społeczności wyróżniająca się spośród innych "użyszkodników" umiejętnością czytania instrukcji ze zrozumieniem oraz ogólnym psychofizycznym uzależnieniem od wszelkich gadżetów związanych z PC. W każdym razie, odkładając formalne kwestie definicji wspomnianego pojęcia, ostatnio w materiałach promocyjnych ABIT'a pojawia się ono częściej niż jakiekolwiek inne słowo. Od dawna przyjęło się określać, że jest to właśnie grupa użytkowników, do której ABIT od lat adresuje swoje konstrukcje. Właśnie dzięki tej polityce mimo stosunkowo niewielkich obrotów bez problemu utrzymuje się na rynku obok gigantów z wielkiej czwórki ASUS, MSI, Gigabyte oraz ECS i jego pochodnych.
(kliknij, aby powiększyć)
Najbardziej przydatną funkcją z całego pakietu uGuru wydaje się być FANEQ. Możemy zdefiniować sobie dzięki niej 2 temperatury low i high dla wentylatorka na mostku północnym oraz CPU, a płyta wraz ze zmianami temperatury przy obciążeniu płynnie będzie nam regulować napięcie podawane na wentylatory. Największym "ale" jest zdecydowanie zbyt skromny zakres regulacji, zaledwie 8-12V.
Aby skorzystać z FANEQ nie jest nam potrzebna aplikacja pod Windows, opcja jest dostępna także z poziomu BIOS. Firmę ABIT trzeba też pochwalić za nieźle rozwiązany monitoring temperatur. Jest on w całości realizowany przez autorski chip uGuru, stąd musimy skorzystać z aplikacji dołączonej przez producenta. Nie będę tutaj wnikał w zaniżanie czy zawyżanie bezwzględnych wartości, ważne że sensor reaguje błyskawicznie na zmiany obciążenia, sprawnie współpracując z FANEQ. Poza tym sensownie skaluje się z mocą rozpraszaną przez procesor i zastosowanym chłodzeniem. W końcu ABIT może się pochwalić na swojej płycie pod AMD przyzwoitym monitoringiem. Główny ekran ABITEQ dostarcza nam podstawowych informacji o temperaturach, obrotach wentylatorów i napięciach, możemy obejrzeć także małe wykresy.
FlashMenu umożliwia przeprogramowanie kości pamięci z BIOS z poziomu systemu, co na dzień dzisiejszy nie jest już żadną nowością. Funkcja OCGuru odpowiada za regulację napięcia procesora oraz częstotliwości taktowania FSB w locie z Windows. Niestety aplikacja ABIT'a zawiesza się przy zmianach FSB. Świetnie działa natomiast regulacja napięć. Częstotliwość magistrali możemy sprawnie regulować na AN7 innym programikiem - 8rdavcore, dedykowanym dla płyt EPOX, który możecie pobrać stąd: www.hasw.net/8rdavcore
(kliknij, aby powiększyć)
Ostatnia funkcja guru-aplikacji to BlackBox, mogący odczytać naszą konfigurację i po opisaniu problemu podesłać mail do Abita. Cóż, innowacja dodana moim zdaniem troszkę na siłę, chociaż w przypadku problemów może warto z niej skorzystać. Wszystkie wymienione wyżej funkcje z pewnością nie przeszkadzają, jednak patrząc z dystansem na µGuru nie jest trudno zauważyć, iż cała ta technologia nie wnosi w zasadzie nic nowego. Może poza FANEQ,który z założenia jest dobrym pomysłem - wymaga tylko jeszcze nieco dopracowania.
MSI - wyposażenie
Ze sporego pudełka MSI wysypuje się oprócz K7N2 Delta sporo dodatków:
- D-Bracket: 2 porty USB i 4 diagnostyczne diody LED
- S-Bracket: 2 porty SPDIF (coaxial i optyczny), 2 dodatkowe wyjścia analogowe
- 2 porty IEEE1394
- okrągłe kable HDD i FDD
- 2 kable podłączeniowe SATA+zasilanie
- CD ze sterownikami i narzędziami MSI
- CD z WinDVD 5.1
- Manual do płyty i osobny do konrolera SATA Promise
- dyskietka ze sterownikiem do kontrolera SATA
(kliknij, aby powiększyć)
Po zamontowaniu wszystkich śledzi z dodatkami tracimy trzy miejsca z tyłu obudowy, w zamian mamy więcej wolnych portów niż w AN7. MSI próbuje zachęcić nas okrągłymi kablami, niestety jest to zwykła taśma pocięta i umieszczona w okrągłych koszulkach, przez co mało elastyczna. Zastosowany chip audio to 6-kanałowy Realtek ALC650, a APU w mostku południowym MCP-T zapewnia, podobnie jak w Abicie, pełną obsługę standardu SoundStorm. Fani zintegrowanego rozwiązania firmy Nvidia będą w pełni usatysfakcjonowani, dla innych kolejna pozycja do wyłączenia w BIOS. Za obsługę SATA odpowiedzialny jest układ Promise 20376 pozwalający podłączyć 2 urządzenia i obsługujący RAID 0/1. Niestety tak samo jak w AN7 jest on obsługiwany przez magistralę PCI.
(kliknij, aby powiększyć)
Na laminacie K7N2 znalazły się jedynie 2 gniazda na wentylatory, przy czym jedno jest już fabrycznie wykorzystane na wentylator na chipsecie, czyli w praktyce zostaje tylko jedno 3-pinowe gniazdo na wentylator CPU. Nie da się nawet podpiąć monitoringu obrotów wentylatora w zasilaczu! Najprawdopodobniej producent zrobił to celowo, aby uniknąć problemów z zasilaniem linii 12V. Tutaj mogę też wspomnieć o dość niskich odczytach tego napięcia przez dołączoną aplikację MSI 11,6-11,8V, chociaż z drugiej strony z jakichkolwiek pomiarów płyt głównych pokroju K7N2 nie da się raczej wyciągnąć konkretnych wniosków.
(kliknij, aby powiększyć)
Dość rzadko spotykaną cechą są radiatory na MOSFET'ach standardowo zamontowane przez producenta - plus dla MSI. Radiator na mostku północnym K7N2 o dziwo jest solidniejszy, niż w, z założenia przeznaczonym do podkręcania, produkcie ABIT'a. Jest on chłodzony przez wentylatorek kręcący się z prędkością około 4600rpm. Hałas nie jest bardzo uciążliwy, jednak podobnie jak w przypadku AN7, jest to pierwsza rzecz do wymiany na solidny pasywny radiator dla fanów cichego komputera.
MSI - layout
Płyta Microstara ma nieco mniejsze wymiary niż AN7 - 30.5 cm x 23cm, wygodniej będzie ją zamontować w małych obudowach. Powierzchnię laminatu zagospodarowano nieźle mieszcząc 5 slotów PCI i jeden ACR, zachowując jednocześnie duży odstęp od gniazd pamięci. Gorzej już z umiejscowieniem socketu, demontaż coolera wymaga wyjęcia płyty, chyba że mamy obudowę z wysoko umiejscowionym zasilaczem. Nie znajdziemy też otworów montażowych naokoło gniazda procesora, widać że MSI nie adresuje raczej tego produktu do amatorów wydajnego chłodzenia.
(kliknij, aby powiększyć)
Tradycyjnie, tak samo jak w innych płytach NF2, oba gniazda zasilające są umieszczone na górze blisko lewej krawędzi płyty, co utrudnia trochę poprowadzenie kabli z zasilacza. Są to jednak detale i ogólnie layout MSI jest bardzo dobry i trudno przy tych wymiarach ustawić wszystkie elementy lepiej.
(kliknij, aby powiększyć)
MSI - BIOS
K7N2 ma znacznie mniej zaawansowany BIOS niż ABIT. Jest to w zasadzie ten sam Phoenix Award typowy dla Nforce2 jaki zastosowano w AN7, różnice leżą jednak w bardziej zaawansowanych funkcjach. Jeżeli chodzi o podkręcanie również MSI oferuje kilka tego typu opcji:
- vcore:1.550-1.80
- mnożnik: 7x-13x
- napięcie AGP: 1.5-1.7V
- napięcie VDDR: 2.5-2.7
Niestety w praktyce zarówno pod względem teoretycznych zakresów jak i praktycznego zastosowania tych opcji MSI nie może się równać z ABIT'em. Zastosowany BIOS wyraźnie wskazuje, która płyta ta nie jest przeznaczona dla fanów "dłubania" w swoim sprzęcie. K7N2 nie obsługuje nawet pełnego 5-bitowego zakresu mnożników, działają wartości od 7 do 12,5; ustawienie 13x daje w rezultacie 5x.
Jeżeli chodzi o opcje timingów pamięci i proporcje FSB/pamięć K7N2 reprezentuje standard typowy dla Nforce2 i w ręcznych trybach ustawień daje identyczny wybór jak ABIT AN7.
MSI - aplikacje
Microstar dołączył do tej płyty oprócz sterowników kilka firmowych narzędzi. Przed przeprowadzeniem testów skorzystałem z MSI Live Update. Początkowo aplikacja sama aktualizuje się do nowszej, trzeciej wersji, a następnie pobiera z serwera MSI najnowszą wersję BIOS. Na końcu nowy BIOS jest programowany z poziomu Windows i wystarczy już tylko zresetować komputer.
Cała procedura jest w pełni zautomatyzowana, dodatkowo kolejny programik - MSI Live Monitor będzie nas na bieżąco informować o dostępnych aktualizacjach. Wszystko to jest bardzo praktyczne, zwłaszcza jeżeli musimy powtórzyć tą operację powtórzyć na wielu komputerach. Widać, że MSI stara się maksymalnie uprościć użytkownikowi życie.
Na koniec sprawdziłem dołączoną aplikację monitorującą. W zasadzie spełnia ona swoje zadanie, podając odczyty z układu Winbonda - o ich mizernej jakości wspominałem już wcześniej. W PC Alert 4 MSI ukrył także funkcję umożliwiającą włączenie sprzętowego trybu idle procesora (C1), której zabrakło w BIOS.
(kliknij, aby powiększyć)
MSI - koszmar overclockera
K7N2 Delta to płyta raczej z serii ustaw na "auto" i zapomnij. Zabawa w podkręcanie w wykonaniu tego produktu Microstara jest raczej mało zabawna. Nie chodzi tutaj tylko o skromną w porównaniu do AN7 liczbę ustawień, lecz także o dodatkowe komplikacje w przypadku kiedy płyta odmawia współpracy przy jakiś ustawieniach. Każdorazowo musimy resetować CMOS oraz przestawiać zworkę J10 w pozycję "safe mode", w produkcie Abita wystarczy wyłączyć zasilanie i uruchomić komputer ponownie. Przed testem zakładałem ustawienie procesora 9x200 jako 100% pewne, niestety dla produktu MSI maksymalną wartością okazało się być 8,5x200.
(kliknij, aby powiększyć)
Testowy egzemplarz źle znosił także próby zwiększania vcore, z reguły nie wyświetlał po prostu po tej operacji ekranu POST i trzeba było w nieskończoność powtarzać cała procedurę zresetowania wszystkich ustawień. Temperatury procesora podawane przez termistor umieszczony w sockecie, także nie zachęcają do podkręcania. Taki odczyt nie mówi nam nic o wydajności chłodzenia, ani nie pozwala nawet w przybliżeniu określić temperatury pracy rdzenia. Podsumowując, zgodnie z obowiązującą modą, MSI nie odmówił sobie wyposażenia także swojej płyty w szereg "overclockerskich" opcji, jednak tej grupie użytkowników K7N2 nie przypadnie raczej do gustu.
Testologia
Wszystkie pomiary przeprowadziłem na następującej konfiguracji:
Systemem testowym dla obu płyt był Windows XP Professional SP1, oczyszczany ze sterowników i zbędnych usług przy zmianie płyty. Karta graficzna pracowała pod kontrolą sterowników Omega 2.4.96c. Przed przeprowadzeniem benchmarków wyłączyłem w BIOS zbędne dodatki każdej z płyt (oprócz kontrolerów LAN), aby nie obciążać systemu zbędnymi sterownikami i osiągnąć maksymalne możliwe wyniki. Drivery dla obu płyt instalowałem z płyt dołączonych przez producentów.
Wyniki testów
W przypadku płyt głównych testy liczbowe moim zdaniem odchodzą na drugi plan, zwłaszcza kiedy mamy konstrukcje na sprawdzonym chipsecie. Oczywiście sprawdzimy dla pewności w benchmarkach czy któryś z producentów nie zawalił swojej roboty i nie odstaje wydajnościowo od typowych wartości dla Nforce2. Na początek spójrzmy jak recenzowane płyty taktują testowego Athlona XP 1700+ przy ustawieniach w BIOS 8,5x200 MHz. Obie płyty zawyżyły magistralę do 200,45 MHz - identycznie taktowany procesor nie będzie wpływał na ewentualne rozbieżności w wynikach. Celowo zastosowałem ten dość stary już procesor, z uwagi na odblokowany mnożnik.
Teraz spójrzmy na testy podsystemu pamięci, to właśnie te transfery i opóźnienia wskazują z reguły kolejność w dalszych testach. Obie płyty to już dojrzałe konstrukcje, optymalnie wykorzystujące możliwości drzemiące w Nforce2. Test Cachemem 2.6 przeprowadzaliśmy spod "czystego" DOS'a, tylko w takim środowisku z ekskluzywnym dostępem do pamięci daje on miarodajne wyniki. Charakterystyczne dla chipsetu Nvidii są wysokie prędkości zapisu do pamięci oraz stosunkowo niskie opóźnienia. Nawet przy dużych paczkach przepompowywanych przez magistralę, nie przekraczają one 200 cykli zegarowych.
Na deser seria innych benchmarków. Nie ma jednak niespodzianek, pracujące przy identycznych ustawieniach płyty niemal powielają swoje wyniki - na platformie Nforce2 nie da się już po prostu lepiej, stąd zostawię je bez komentarza.
Ostatecznie ponad wszelką wątpliwość możemy stwierdzić, że we wszystkich testach mamy remis. ABIT potencjalnie daje nam większe możliwości wyciśnięcia ostatnich soków z procesora, jednak przy nominalnych ustawieniach produkt Microstara nie daje się wyprzedzić. Na koniec warto dodać, że podczas wszystkich testów jak i wstępnego testowania stabilności za pomocą tortur w Prime95, obie płyty zachowywały się 100% stabilnie, nie licząc początkowej wpadki Abita z niekompatybilnością z pamięciami.
Podsumowanie
Na koniec postaram się streścić ten przydługi elaborat w telegraficznym skrócie. Żadna z testowanych płyt nie zbliżyła się do ideału, są to jednak bardzo przyzwoite produkty każdy na swój sposób, przy czym moje osobiste preferencje skłaniają się zdecydowanie ku AN7.
ABIT AN7: fantastyczny BIOS, usterki w rozmieszczeniu elementów, wybredny co do pamięci. µGuru i POST Code Reporter to drobny krok naprzód w porównaniu do NF7, jednak jej posiadacze nie powinni sobie raczej zawracać tą nowością głowy. Rewizja 1.0 zaskoczyła nas niestety poważną wpadką jakościową z uszkodzoną ścieżką.
|
MSI KN72 Delta: wydajna i stabilna, nie ustąpiła Abitowi w testach. Nie nadaje się raczej do podkręcania. Sporo dodatków, nieźle zaprojektowana i wykonana. Nie wyróżnia się niczym specjalnie, lecz nie robi także nietypowych niespodzianek w stylu AN7.
|
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | 4MAX - wyłączny dystrybutor Thermaltake- ul. Zagrody 22, 40-729 Katowice
- Tel./Fax: +32 202-53-01 do 16:30
- Mobile: 0 609-488-668 od 16:30
- WWW: www.4max.pl
- e-mail: 4max@4max.pl
|
| | MSI Polska |
| | ABIT Polska |
| | INFOGLOB Komputer | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|