Test myszki Gigabyte XM300 - czyżby świetna mysz za 120 zł? Autor: Homzik | Data: 16/06/17
| Gigabyte XM300 to niedroga myszka gamingowa o imponujących możliwościach. Urządzenie wyposażone jest w sensor PixArt 3988 o rozdzielczości 6400 dpi, posiada przełączniki OMRON, ergonomiczną obudowę i podświetlenie RGB.
Gigabyte wprowadził do oferty bardzo ciekawe peryferia dla graczy. Niedawno moją uwagę zwróciła klawiatura mechaniczna Gigabyte Force K85, czyli metalowy mechanik z przełącznikami Kailh, podświetleniem RGB i to w cenie nie przekraczającej 300 zł. Myszka XM300 wydaje się być dobrą opcją do kompletu – jej możliwości w kontekście ceny (ok. 120 zł) również prezentują się bardzo atrakcyjnie. Pod względem kształtu XM300 przypomina DeathAddera, ma też ten sam sensor i zapowiada się na uniwersalnego gryzonia dla bardziej wymagających użytkowników. |
|
Konstrukcja
Gigabyte XM300 to myszka przystosowana ergonomicznie i stworzona z myślą o osobach praworęcznych. Konstrukcja jest profilowana – z prawej strony jest mocne wgłębienie pod kciuka, z lewej strony wklęsłość jest mniejsza, z kolei tył jest rozszerzony. Urządzenie wykonano z matowych tworzyw sztucznych, posiada ono także gumowe wstawki.
Pokrywka myszki to jeden element – przyciski nie zostały wydzielone. W tylnej części znajduje się nowe, podświetlane logo tajwańskiego producenta. Do wyboru są kolory z palety RGB, a samo podświetlenie jest równe i mocne, chociaż nie ma co liczyć na biel, która jest wyraźnie niebieska. Przyciski główne zostały wyraźnie wgłębione, a ten lewy jest węższy. Pomiędzy nie wcina się grubo ogumowana rolka z głębokim bieżnikiem, obok której ulokowano dwa przyciski zmiany DPI (plus oraz minus).
Lewy bok zawiera dwa przyciski boczne. Te są płaskie i ulokowane w górnej części, a ten tylny jest trochę dłuższy. W przedniej części boku znajdują się cztery diody, podświetlane delikatnie na biało – sygnalizują one poziom DPI. Tuż przy dolnej krawędzi myszki jest gumowa wstawka, matowa i przyjemna w dotyku.
Prawa strona jest wybrzuszona i nie posiada dodatkowych przycisków. Została również wyklejona wąską wstawką z gumy, ale tym razem dłuższą, ta bowiem sięga aż po przednią krawędź obudowy.
Na spodzie znajdują się trzy ślizgacze – jeden szerszy w przedniej części i dwa węższe w rogach tylnej części korpusu. Sensor schowano głęboko, ma niewidoczne światło, ale nie otoczono go dodatkowymi ślizgaczami.
Kabel wychodzi ze środka przedniego boku, ale zamocowany został tuż przy spodzie. Mierzy 180 cm, a zakończony jest pozłoconym wtykiem USB z filtrem ferrytowym. Przewodu nie zabezpieczono dodatkowym oplotem.
Wykonanie myszki jest dobre. Poszczególne elementy zostały odpowiednio spasowane, konstrukcja jest zwarta i nie trzeszczy. Tworzywa wydają się być dosyć cienkie, ale nie uginają się. Wizualnie XM300 również zasługuje na pochwałę – kształty są dosyć nowoczesne, ale uniwersalne i całkiem poważne.
W zestawie dodatkowo otrzymuje się dwa komplety teflonowych ślizgaczy w kolorze czarnym oraz białym, co stanowi miły dodatek, obecnie rzadko spotykany nawet w przypadku drogich myszek.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Specyfikacja
- sensor PixArt 3988 (50-6400 dpi)
-przełączniki OMRON (do 20 mln kliknięć)
- podświetlenie RGB, 16,8 mln kolorów
- teflonowe ślizgacze
- siedem programowalnych przycisków
- maksymalne przyspieszenie: 50G
- prędkość: 200 IPS (5,08 m/s)
- kabel: 180 cm, pozłocony wtyk
- wymiary: 130 x 60 x 43 mm
- masa: 101 g (bez kabla)
|