Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test Redmi Note 4 - chińczyki trzymają się mocno
    

 

Test Redmi Note 4 - chińczyki trzymają się mocno


 Autor: Liluh | Data: 26/04/18

Sprzęt

RN4 tym się różni od swoich firmowych braci (np: Redmi Note 3/4X/PRO, Redmi 4 itd.), że próbowano w nim pogodzić wydajność sprzętową z energooszczędnością. Stąd nierozbieralna obudowa z wbudowaną baterią o pojemności 4100 mAh. To sporo, bo w tym segmencie rynkowym osiągnięciem jest już bateria o wydajności przynajmniej 3100 mAh. Dodatkowo, zdecydowano się na zastosowanie energooszczędnego, a jednak nadal solidnego procesora ośmiordzeniowego (8x2Ghz) Snapdragon 625 sparowanego z GPU Adreno 506 (650Mhz). Nasz egzemplarz wyposażono też w 3GB pamięci operacyjnej oraz 32GB pojemności dyskowej (na rynku funkcjonuje też czasem jako Redmi Note PRO 4). Jest to konfiguracja nieco słabsza od tej z Redmi Note 3 (tam mieliśmy mocniejszy procesor i GPU) ale dzięki temu znacznie poprawiono wydolność baterii.

W tym miejscu przyda się parę słów wyjaśnienia, ponieważ RN4 funkcjonuje na rynku w bardzo wielu konfiguracjach i można się pogubić w parametrach (nawet AnTuTu pomylił mi procesor). W wersji europejskiej (oficjalnej dystrybucji) powinien to być właśnie wspomniany Snapdragon 625 (a nie montowany alternatywnie MediaTek Helio X20 - ten model nosi oznaczenie Redmi Note 4X i ma 10 rdzeni, a nie 8), do tego dwie wersje: 3 GB RAM z 32 GB dysku lub 4GB RAM i 64GB pamięci dyskowej. W innych wersjach stosowano też obiektyw aparatu marki Sony, zamiast Samsunga. Z kolei wersja na rynek chiński nie ma obsługi LTE 800Mhz (przez co w Polsce mogą wystąpić problemy z zasięgiem). Pozostała specyfikacja jest taka sama.

Tylny aparat to 13Mpix (f/2.0, CMOS BSI), a przedni 5Mpix. Producent chwali się dobrymi parametrami światłoczułości, co ma pozwalać na robienie świetnych zdjęć przy słabym oświetleniu oraz szybkim autofocusem i są to stwierdzenia przynajmniej w części prawdziwe. Główny aparat jest faktycznie bardzo szybki i nie ma problemu z ustawieniem ostrości, a nocne zdjęcia potrafią wyjść szczegółowe (dual LED). Potrafią, ale w praktyce bez statywu albo uważnego ustawienia zbliżenia i źródeł światła raczej takie nie wyjdą. Choć faktycznie nieźle działa wyciąganie kolorów i szczegółów kryjących się w cieniu to z ostrością bywa ciężko (zwłaszcza trybie HDR). O ile więc zdjęcia tego typu w zasadzie można zaliczyć jako w miarę dobre (jeśli trafimy z ostrością i biorąc pod uwagę segment rynku) to o filmach przy słabym oświetleniu nie można powiedzieć już wiele dobrego. Owszem, po raz kolejny widać, że światłoczułość daje radę, ale ziarnistość i rozmycie odbiera całą radość z uzyskanych efektów, a do tego standardowe w tańszych modelach nagrywanie ze zmienną prędkością klatek na sekundę powoduje, że choćby 30 fps jest nieosiągalne. Jeśli dodamy do tego brak realnej stabilizacji obrazu, to w zasadzie możemy sobie filmowanie nocną porą zupełnie odpuścić. Chociaż nie jest tak źle jak w gubiącym ciągle ostrość Neffos C5.

Co innego w dzień. Tutaj aparat daje sobie bardzo dobrze radę. Żywe kolory, dobry autofocus pozwalający łatwo ogniskować obiektyw na pierwszym, drugim lub trzecim planie oraz dobre czucie światła. HDR działa znacznie lepiej, prawidłowo podkręcając kolory. Nieźle też radzi sobie kamerka frontowa, którą bez większych problemów można strzelić selfika albo pogadać w trybie wideo rozmowy. Z filmami jest też znacznie lepiej bo 30 klatek/sekundę jest bez problemu osiągane. Fajne są tryby nagrywania w time-lapse (obraz przyspieszony) i slow-motion (obraz spowolniony), ale to tyle jeśli chodzi o dodatkowe opcje. Co prawda, mamy możliwość grzebania w ustawieniach kamery, filmy nagrywać można w trybie SD, HD i FullHD, max. rozdzielczości 1920x1080/30 fps i regulować parametry typu nagrywanie dźwięku (wypada całkiem nieźle) plus łapanie ostrości (ciągłe lub dotykiem) ale przydałoby się trochę więcej opcji. Więcej okazji do zmiany ustawień dają zdjęcia, przy czym maksymalna rozdzielczość dla nich to odpowiednio: front 4160x3120 i tył 2592x1944.

Nieźle prezentuje się ekran (5.5'', rozdzielczość 1920x1080, 401 ppi) i to zarówno w słońcu (maks. 450 cd/m2) jak i w nocy. W tym drugim przypadku da się zjechać oświetleniem do 3 cd/m2 przy wyłączonej emisji niebieskiego światła (tryb czytania). Kontrast 1000:1, a przy tym nieźle wypadająca widoczność przy zmiennych kątach patrzenia (producent podaje 178 stopni).

Fajną opcją RN4 jest czytnik linii papilarnych, który działa bardzo dobrze. Nie przywiesza się i bezproblemowo skanuje nawet nierówno położony palec. Przy tym działa, błyskawicznie odblokowując ekran telefonu, a można go też wykorzystać do blokowania poszczególnych aplikacji w systemie (albo określonej przestrzeni). Kolejnym udogodnieniem jest kolorowa lampka informacyjna na froncie telefonu, dzięki czemu możemy sobie ustawić kolor powiadomienia zależnie od jego treści (nieodebrane połączenia, wiadomości itd.).

Zdecydowanie słabo wypada za to głośnik. Umieszczony na dolnej krawędzi, po prawej stronie ma małą moc i daje raczej kiepskiej jakości dźwięk. Na szczęście RN4 obsługuje USB OTG oraz posiada standardowe złącze słuchawkowe (dające spore możliwości konfiguracyjne) więc przynajmniej możemy liczyć na akcesoria.

Porządnie działa WiFi (2,4 oraz 5 GHz) oraz Bluetooth (4.1), a GPS łączy się szybko i bezproblemowo nie gubiąc się po drodze. Hybrydowy Dual SIM (standby) pozwala na korzystanie z dwóch numerów telefonu jednocześnie albo jednej karty SIM i jednej microSD (do 128 GB, z opcją ustawienia jej jako miejsce zapisu filmów i zdjęć).







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test Redmi Note 4 - chińczyki trzymają się mocno
 
 » O chińszczyźnie słów kilka
 » Wygląd
 » Sprzęt
 » Zdjęcia i filmy
 » Oprogramowanie i wydajność
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »