Test NZXT H440 i Antec P100 - obudowy dla koneserów Autor: DYD | Data: 05/05/14
|
|
NZXT H440 od zewnątrz
Biała obudowa H440 od razu po wyjęciu z pudełka sprawia wrażenie, że mamy do czynienia z produktem wysokiej klasy (uprzedzam, że to nie kwestia jedynie koloru). Gładkie powierzchnie blachy, zaokrąglone krawędzie oraz biała kolorystyka z czarnymi akcentami tworzą bardzo udaną konstrukcję, z designem, który uatrakcyjni chyba każde wnętrze. W konstrukcji wykorzystano głównie dobrej jakości grubą stal, z paroma plastikowymi dodatkami. Stalowe pokrycie zostało pomalowane solidną warstwą farby, która sprawia wrażenie półmatowej/półbłyszczącej. Dzięki temu odbicia są mało widoczne, w tym także kurz, czy odciski palców. Jednocześnie takie wykończenie obudowy zabezpiecza ją przed niewielkimi zarysowaniami oraz podkreśla jej walory jakościowe. Wszelki kontakt z obudową, jej przenoszenie, rozkręcanie, etc jest wyjątkowo przyjemne dla użytkownika. Lewa strona obudowy posiada sporej wielkości okno, umożliwiające podgląd wnętrzności, dodatkowo z możliwością podświetlenia, ale o tym za chwilę. Prawa część jest cała gładka, z tyłu mamy tradycyjnie otwory na okablowanie do chłodzenia cieczą oraz miejsce na montaż zasilacza od spodu.
NZXT H440 - lewy profil (kliknij, aby powiększyć)
Prawa strona (kliknij, aby powiększyć)
Tył obudowy (kliknij, aby powiększyć)
Spójrzmy teraz na obudowę od przodu. Jeśli nie znamy specyfikacji obudowy, będziemy wpierw starali się otworzyć przednie drzwi. Co się jednak okaże, drzwi tam nie ma, lecz jest zdejmowany od dołu (w sposób bardzo precyzyjny) cały przedni panel, który nie odkrywa napędów 5.25 cala (ich bowiem obudowa nie posiada), a dostęp do przeciwkurzowego filtra i trzech wentylatorów 120 mm. Panel posiada wewnątrz bitumiczne obicie tłumiące i wyciszające o grubości około 10 mm. Wloty powietrza umieszczono na jednej krawędzi panelu. Filtr łatwo schodzi, a trzyma się obudowy dzięki magnesom i dolnej blaszce.
Przód obudowy, z prawej strony widać wloty powietrza (kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Panel przedni zdjęty, odkrywa on dostęp do dużego przedniego filtra (kliknij, aby powiększyć)
Zdjęty filtr odsłania dostęp do śrub montażowych wentylatorów (kliknij, aby powiększyć)
Tu widać dobrze obicie wyciszające wewnątrz przedniego panelu (kliknij, aby powiększyć)
Przechodzimy teraz na spód obudowy. Tam tradycyjnie znajdują się nogi i tak jest w tym przypadku. Nogi są spore, solidne i pokryte gumą, dzięki czemu cała konstrukcja utrzymuje się bardzo stabilnie. Oprócz tego mamy także widocznych sporo otworów - są to miejsca, w które można wkręcić jeden dysk 3.5/2.5 cala na spód obudowy, oczywiście w środku obudowy. W tymi miejscu trzeba będzie włożyć jedynie śruby. Nie zabrakło filtra przeciwkurzowego, chroniącego przed kurzem zasilacz.
Spód obudowy (kliknij, aby powiększyć)
Zdjęty filtr (kliknij, aby powiększyć)
Zbliżenie na nogi obudowy (kliknij, aby powiększyć)
Wyprowadzenia w postaci dwóch USB3.0, dwóch USB2.0 i złączy Audio, a także przycisków "Power" i "Reset" znalazły się na górnym panelu obudowy. Zarówno przedni jak i górny panel możemy łatwo zdjąć w całości z obudowy. Górny jest również w środku pokryty matą wyciszającą. Zdjęcie górnego panelu daje dostęp do płytek sterujących wyprowadzeniami oraz umożliwia montaż opcjonalnych wentylatorów.
Wyprowadzenia na górnej krawędzi (kliknij, aby powiększyć)
Zdjęte panele - przedni o górny (kliknij, aby powiększyć)
Góra pozbawiona panelu (kliknij, aby powiększyć)
|