RECENZJE | Recenzja Roidmi EVE Plus z dodatkowym zbiornikiem na kurz
Recenzja Roidmi EVE Plus z dodatkowym zbiornikiem na kurz
Autor: Redakcja | Data: 23/04/21
Robot sprząta, pan odpoczywa
Pierwsze video pokazuje jak robot sprząta jeden pokój, z jedną przeszkodą ustawioną na środku pokoju. Mapa wcześniej już została zarejestrowana. Start urządzenia rozpoczyna się przy trybie maksymalnej wydajności, stąd duży hałas, po czym po chwili zmieniłem na poziom standard. Obok filmu jest obraz przejazdu z podanym czasem. Na dźwięki tutaj nie zwracajcie zbytnio uwagi, bo jest on mocno zniekształcony przez słabe nagrywanie audio z kamerki IP. Bardziej realny dźwięk można sprawdzić w filmie dotyczącym głośności.
Robot w akcji, podczas typowej swojej pracy
Trasa przejazdu z powyższego video (kliknij, aby powiększyć)
Teraz większy kaliber zabrudzeń - na małej przestrzeni znalazło się: łyżeczka cukru, garść sezamu, duża garść ziaren dla ptaków oraz dwa pokruszone mini krakersy. Do sprzątania wybrany był zaznaczony obszar, pierwszy przejazd (pojedynczy, siła standard), tutaj niestety poległ, więc żeby doczyścić tak obfite zabrudzenia wybrałem dodatkowo dwa przejazdy z maksymalną mocą. Środek wyczyszczony idealnie. Pozostałości na krawędziach przy kolejnym jeszcze czyszczeniu (nie widocznym już na filmie) zostały zebrane.
Dużo zabrudzeń na małej przestrzeni, test wydajności sprzątania
Robot ma funkcje wykrywania dywanów i zwiększania wówczas mocy. Na filmie poniżej widać, jak ta funkcja działa (a raczej nie działa). Robot tylko na chwile wykrył dywan i zwiększył moc, ale później już nie bardzo zadziałało wykrywanie. Od razu dodam, że taki mały dywan, który się porusza i nieco ślizga, robot może zawijać i się trochę przez to blokować.
Wykrywanie dywanu i automatyczne zwiększenie mocy
Na poniższym filmie dobrze widać jak pracują w robocie czujniki laserowe oraz w podczerwieni. Kamera pracująca w trybie nocnym w podczerwieni uchwyciła skanowanie robota, który cały czas skanuje przestrzeń podczas pracy.
Czyszczenie nocne, dobrze widać jak pracują czujniki laserowe i w podczerwieni
Teraz prezentujemy cztery poziomy mocy i tym samym cztery poziomy głośności pracy robota Roidmi EVE Plus. Jeśli chodzi o hałas, to Roidmi EVE Plus ma 4 poziomy ustawień. Na poziomie cichym, jest faktycznie względnie cichy, jednak już w trybie standard jest dość mocno hałaśliwy, a pozostałe dwa mocniejsze tryby to już naprawdę solidny hałas. Jeśli chodzi o wydajność sprzątania, to już w trybie cichym odkurzacz sobie radzi, ale bardziej wydajne sprzątanie zaczyna się od poziomu standard. W przypadku odsysania kurzu, to wówczas dźwięk jest porównywalny ze startem samolotu :) o czy możecie się przekonać na poniższym filmie.
Głośność pracy robota, 4 poziomy oraz odsysanie kurzu
Na koniec jeszcze kilka ogólnych spostrzeżeń dotyczących testowanego modelu. Robot kiedy zlecimy mu sprzątanie, zaczyna od objazdu krawędzi pomieszczenia (wzdłuż ścian i przedmiotów blokujących przejazd), a następnie zaczyna sprzątać środek poruszając się pasami. Po zakończeniu pracy wraca do pojemnika na kurz (jednocześnie stacji dokującej) i jeśli ustawimy taką funkcję automatycznie odbierze kurz z odkurzacza do pojemnika.
Odkurzacz czasem po wybraniu określonego obszaru informuje głosowo, że nie może go odnaleźć, co skutkuje powrotem do ładowania. Nawet kiedy nie ma żadnej przeszkody przed sobą. Działo się tak jeszcze na starszej wersji firmware.
Podczas powrotu do stacji ładującej jest trochę wydłużony, bo robot musi obrócić się o 180 stopni. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze posiada on dodatkowo z tyłu dwie metalowe płytki ładujące, aby móc ładować się w zbiorniku na kurz. Robot wyposażony jest także jak inne modele, w płytki z przodu na spodzie odkurzacza. Jednak w tym zestawie nie ma dołączonej takiej spodniej ładowarki. Po drugie z tyłu robota umiejscowiony jest pojemnik na kurz, który może być wciągany do dużego zbiornika z workiem na kurz. To z kolei utrudnia ręczne wyjęcie małego pojemnika na kurz z robota, kiedy odkurzacz jest zadokowany w stacji ładującej. Aby wyjąć ten pojemnik ręcznie, trzeba wpierw wyciągnąć odkurzacz ze stacji ładującej (pojemnika na kurz).
Zdarzało się, po wyznaczeniu dwóch niewielkich obszarów np. łazienki i ubikacji, do w których drzwi były otwarte i był do nich dostęp, to jednak robot tylko jedno pomieszczenie oczyścił. Bywały także około 1 lub 2 minutowe zatrzymania robota (silnik pracował, tylko nie poruszał się) w różnych sytuacjach - w momencie dotarcia do przeszkody, której wcześniej nie było na mapie albo po prostu robot zatrzymywał się przed rozpoczęciem dalszej jazdy.
Jeśli chodzi o funkcje mopa to są one raczej mizerne. Mimo ustawienia dozowania wody ma maksimum, ilość pozostawiania wody z robota była niewielka, więc i wydajność mycia była słaba. Zamiast umycia płytek zostały one jedynie zwilżone. Nie pomaga przy tym cieńsza i mniej chłonna niż w modelu yeedi 2 hybrid ścierka z mikrofibry.