TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Recenzja obudów BitFenix Ghost i Prodigy |
|
|
|
Recenzja obudów BitFenix Ghost i Prodigy Autor: DYD | Data: 22/11/13
|
|
BitFenix Ghost
Wstęp
Teraz zaprezentujemy coś w klasycznym wymiarze Midi-Tower, czyli model BitFenix Ghost przeznaczony dla płyt ATX (a także Micro-ATX i Mini-ATX), który stara się poprzez kilka rozwiązań wyróżnić wśród dość szerokiej oferty konkurencyjnych modeli. Znaki szczególne tego modelu to zewnętrzna zatoka typu hot-plug dla dysków twardych i SSD, dzięki której zwykłe napędy wewnętrzne SATA można podłączać podczas pracy systemu. Oprócz tego obudowa cechuje się specjalnym pokryciem blachy, dzięki której powierzchnia jest przyjemna w dotyku i nie zostawia zbyt wiele odcisków palców. Na uwagę zasługują także drzwi frontowe, których kierunek możemy zmienić, spora ilość portów USB, specjalne maty wyciszające oraz sporo miejsca do zagospodarowania w środku. Zacznijmy więc od właściwości zewnętrznych.
Design i budowa Ghost
"Duch" występuje w jedynej (przez niektórych uznawane jako "jedynej słusznej") wersji kolorystycznej "black/black" (czarne jest zarówno wnętrze jak i pokrycie zewnątrz). Drobny, choć wyróżniający się akcent innego koloru niż czerń na obudowie to srebrne logo producenta umieszczone na dużych, frontowych drzwiach obudowy. Trzeba przyznać, że logotyp wyjątkowo udał się producentowi i stanowi całkiem miły smaczek w obudowach BitFenix - można rzec, mała rzecz, a cieszy. Design obudowy jest stonowany, bez szczególnie agresywnych akcentów. Konstrukcja została prawie w całości zabudowana, włącznie z dolną częścią, w której widzimy łuk przysłaniający nogi obudowy. Jest niewielka opcja moddingu obudowy, w postaci doklejenia oświetlenia LED do spodu obudowy. Jeśli chcemy, aby nasza obudowa miała takie fikuśne podświetlenie od spodu (coś a'la podświetlenie nadwozia w autach) nic nie stoi na przeszkodzie ;-) trzeba tylko dokupić specjalne oświetlenie "Alchemy LED Strips" oferowane przez BitFenix w kilku kolorach.
Spójrzmy teraz na górną część obudowy, na której znajduje się jedna z głównych ciekawostek modelu BitFenix Ghost. Górna część posiada obłe kształty, wykonane z matowego plastiku dobrej jakości. Z początku znajdziemy tam panel I/O złożony z dwóch kontrolek LED (dyski i zasilanie), dwóch portów USB 3.0, dwóch USB 2.0, oraz złączy audio. Wszystkie złącza są pionowe, więc w ten sposób (od góry) wkładamy np. pamięci pendrive. Znajdziemy także duży przycisk "Power" i obok mniejszy "Reset". Za panelem I/O znajdziemy tajemniczą skrytkę, której klapka po naciśnięciu w miejscu "push" podnosi się i daję dostęp do złącza SATA III 6Gbit/s (+zasilanie). Możemy tam wcisnąć jeden dysk - zarówno 2.5" jak i 3.5". Włożenie dysków jak bardzo łatwe, trochę gorzej z ich wyjęciem. Przy wyciąganiu dysków 3.5" wymagana jest dość spora siła i precyzja, zaś dysk 2.5" z uwagi na swój mały rozmiar ciężko wygodnie chwycić. Po kilku próbach idzie już nieco sprawniej. Za koszykiem dla dysku znajduje się czarna blaszana pokrywa, która także po wciśnięciu schodzi z obudowy. Pod nią znajduje się dużo przestrzeni, którą można wykorzystać np. ma zamontowanie chłodnicy do chłodzenia cieczą lub wentylatorów powietrznych (opcjonalnie: 230mm x 1 lub 200mm x 1 lub 140mm x 2 lub 120mm x 2).
Front obudowy to prawie w całości pojedyncze drzwi, zakrywające dostęp do trzech zatok 5.25", jednej 3.5" oraz kratki wentylacyjnej. Drzwi wykonane zostały z plastiku, po bokach są blaszane kratki wentylacyjne, a od wewnątrz została wklejona mata wyciszająca o grubości 7mm. Ciekawie zaprojektowano przednie drzwi obudowy. Można zmienić kierunek ich otwierania w zależności od własnych preferencji. Aby zdjąć drzwi z plastikowych kołków, należy ścisnąć element blokujący zawias. Należy robić to precyzyjnie, aby nie ułamać elementów zawiasów, gdyż materiał użyty do tego to w całości plastik. Wewnętrzne uchwyty drzwi są przykręcane na śruby, więc w razie ułamania można starać się poprosić producenta o przysłanie zapasowej części. Dwustronne rozwiązanie jest wygodne, jednak trzeba mieć na uwadze dość delikatne mocowanie zawiasów i dość toporne zamykanie drzwi. Częste otwieranie drzwi może być trochę irytujące w tej obudowie. Jeszcze jedna ciekawostka - jeśli nie zamontujemy z powrotem blokady zawiasu, można korzystać jednocześnie z drzwi otwieranych w lewo i w prawo, dowolnie wedle potrzeby.
Kratka wentylacyjna, podobnie jak zaślepki slotów 5.25/3.5" wykonana została z blachy i można ją zdjąć po wciśnięciu w lewym-górnym i lewym-dolnym miejscu. Od wewnętrznej strony włożony został materiałowy filtr przeciwkurzowy. Zdjęcie klapki daje dostęp do zainstalowanego przez producenta jednego wentylatora 120mm (opcjonalnie można dołożyć drugi, lub po zdjęciu 120mm zamontować jeden 140mm). Jeśli nie korzystamy z chłodzenia u góry obudowy, producent dodał plastikową pokrywę, którą wkładamy zamiast perforowanej blachy.
Panele boczne wyróżniają się dwiema cechami. Po pierwsze zostały pokryte specjalną warstwą mieszanki glazury i metalicznego pyłu (producent nazwał ten sposób pokrycia "NanoChrome Surface Treatment"), dzięki czemu oprócz ładnego efektu wizualnego, blacha jest przyjemna w dotyku (posiada gładką powierzchnię, nie mylić z lustrzanym wykończeniem), zaś efekt palcowania jest tam mniej widoczny. Druga cecha to wytłumienie paneli od wewnątrz przez maty wyciszające (4mm, nie tak grube jak w przypadku drzwi frontowych). Same panele nie posiadają zbyt grubej blachy (0,9mm), nie mają też żadnych wycięć na chłodzenie czy też instalację okien. Są względnie sztywne i lekkie.
Tył obudowy Ghost zawiera po pierwsze zamontowany przez producenta wentylator 120mm. Pod nim są trzy blaszane otwory, które np. mogą posłużyć jako wyprowadzenia kabli do chłodzenia cieczą. Zabrakło gumowych zaślepek otworów, po usunięciu blaszaków. Schodząc niżej znajdziemy wyprowadzenia dla 7 kart rozszerzeń oraz pod nimi miejsce na zasilacz ATX. Zaślepki kart rozszerzeń zamontowane są bez śrub.
Na spodzie obudowy jak wspominaliśmy wcześniej można zamontować opcjonalnie dwie listwy z oświetleniem LED (o nazwie "Alchemy LED Strips"), w blaszanym spodzie są specjalne wycięcia na poprowadzenie kabli do zasilania oświetlenia. Obudowa stoi na czterech gumowych nogach, co daje jej dobrą stabilność, ale praktycznie uniemożliwia suwanie jej po powierzchni. Innymi słowy, aby ją ruszyć, trzeba ją podnieść. Na spodzie znajdziemy także filtr przeciwkurzowy, przyczepiany na sześć małych magnesów. Zbiera on kurz wędrujący do wentylatora zasilacza ATX oraz ewentualnie dodatkowego chłodzenia (140mm lub 120mm) montowanego obok zasilacza.
Ghost w środku i w testach
Czas zajrzeć do wnętrza naszego "ducha". Kryje ono zaczynając od góry stały, metalowy koszyk na trzy urządzenia 5.25" montowane beznarzędziowo. Jeśli chcemy takie urządzenie zamontować wpierw trzeba zdjąć blaszano-plastikową zaślepkę z przodu obudowy, z czym nie ma problemu. Następnie we wnękę wsuwamy np. napęd DVD lub Blu-ray, który w pewnym momencie zostanie zablokowany przez zatrzask. W razie potrzeby można go dokręcić tradycyjnymi śrubami, choć bez tego zatrzask trzyma stabilnie napęd. W obudowie zmieszczą się bez kolizji z płytą główną ATX urządzenia 5.25" o długości do 21 cm.
Pod wnękami dla 5.25" znajduje się mniejszy metalowy koszyk dla dysków 2.5" montowanych na specjalnych tackach - również beznarzędziowo. Montaż dysku na plastikowej tacce jest prosty i szybki. Dysk zamontowany na tacce wkładamy do koszyka, który może wpadać w wibracje (dotyczy tylko dysków mechanicznych 2.5", przy SSD nie ma to znaczenia). Maksymalnie do tego koszyka możemy tam włożyć trzy dyski 2.5". Koszyk ten ma jeszcze jedną ciekawą właściwość - można odkręcić jego jedną ściankę i przesunąć ją na równią z osią ścianki górnej i dolnej, przez co uzyskamy z niego koszyk na dyski 3.5" (zamiast 2.5"). Czyli taki mały transformers.
Dolny koszyk nie jest już ruchomy i pomieści on do czterech dysków HDD 3.5" montowanych beznarzędziowo na plastikowych tackach z antywibracyjnymi mocowaniami. Te już siedzą zdecydowanie bardziej solidnie od tych w koszyku dla 2.5". Tacki te są też przystosowane do montażu dysków 2.5" (na tradycyjne śruby).
Jeśli chodzi o odległości, to do obudowy bezkolizyjnie wejdzie karta graficzna (licząc płytkę karty PCB ze śledziem) o długości do 335 mm (przy koszyku 2.5"), do 310 mm kiedy korzystamy z koszyka 3.5" w miejscu 2.5" oraz do 430 mm, kiedy w ogóle nie korzystamy ze środkowego koszyka. Jeśli chodzi o chłodzenie procesora i jego maksymalną wysokość to może być to konstrukcja do 160 mm. Nad górną krawędzią płyty głównej jest 40 mm przestrzeni, która daje swobodę przy prowadzeniu np. kabla zasilania sekcji CPU.
Na spodzie obudowy montujemy zasilacz ATX, który nawet przy długości 180 mm umożliwia dodatkowo instalację opcjonalnego 120 mm chłodzenia na spodzie. Pod zasilacz można włożyć cztery, gumowe podkładki antywibracyjne, które producent dołącza do zestawu.
Z tyłu obudowy jest całkiem sporo miejsca na prowadzenie okablowania pod tacką płyty głównej. Odległość pomiędzy krawędzią obudowy a tacką wynosi 21 mm, co daje dość sporą swobodę na umieszczenie tam okablowania. Na samej tacce mocującej płytę główną znajdziemy duże wycięcie przy mocowaniu chłodzenia CPU oraz cztery otwory do przeciągania kabli. W otwory można włożyć gumowe zaślepki załączone w wyposażeniu przez producenta.
Do testów obudowy skorzystaliśmy z płyty głównej microATX Intela DH87RL z procesorem Intel 4770K, pamięcią 2x4GB ADATA, chłodzenie SilverStone AR01, zasilaczem Antec High Current Pro 750W, dyskiem SSD 2.5", dwoma dyskami 3.5" Seagate 4TB oraz kartę graficzną NvIdia GTX 470 z chłodzeniem Accelero XTREME Plus o długości blisko 300 mm. Montaż był wygodny i szybki, a pokaźna ilość miejsca w środku umożliwia upakowanie sporej ilości sprzętu. Problem stanowiły tylko dyski 3.5", których okablowanie SATA musi być w wersji kątowej. Okablowanie dysków wychodzi przy prawym panelu obudowy i jest tam na tyle wąsko, że przy standardowych kablach SATA będzie problem z domknięciem panelu. Producent nie bardzo przemyślał tę kwestię, gdyż po stronie dysku na którym nie ma okablowania zostaje niewykorzystana przestrzeń.
W tej konfiguracji wykonaliśmy kilka testów. Chłodzenie sprawdziliśmy w trzech trybach: idle, odtwarzanie Full-HD i maksymalne obciążenie. Wentylatory działały na minimum i we wszystkich trybach były praktycznie niesłyszalne. Obudowa bardzo dobrze tłumi hałas. Sprawdzaliśmy temperatury procesora, GPU oraz dysku twardego. W obudowie były dwa coolery umieszczone w standardzie (przód/tył 120mm kręcące się z prędkością 1000rpm). Temperatura otoczenia wynosiła 24°C .
Podsumowanie: BitFenix Ghost
Konstrukcja BitFenix Ghost to udany model obudowy typu Mid-Tower o stonowanym wyglądzie i obszernym wnętrzu. Dzięki wykorzystaniu specjalnej metalicznej mieszanki pokrywającej boczne panele uzyskano ciekawy efekt wizualny, zmniejszając przy tym widoczność nieprzyjemnego efektu palcowania. Na uwagę zasługuje zewnętrzna kieszeń typu "hut-plug" umożliwiająca szybkie podpięcie dysku, obustronne drzwi oraz cztery porty USB, do wykorzystania przez urządzenia peryferyjne. Obudowa jest świetnie wyciszona, a dołączone chłodzenie (2 x 120mm) działa bardzo cicho i wydajnie chłodząc komponenty przy bardzo niskim poziomie hałasu. Lekki minus za źle rozlokowane umieszczenie dysków 3.5", dla których trochę brakuje miejsca na kable SATA. Trzeba także uważać na dość delikatne mocowanie drzwi frontowych bo plastikowe wykonanie może nieprzetrwać przy zbyt nonszalanckim otwarciu lub próby zdjęcia drzwi.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | Dystrybutor CaseKing.pl | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|